Według wielu teorii psychologicznych cierpienie jest kluczowym motywatorem działań ludzkich. Niektóre osoby twierdzą, że bardziej się angażują dążąc do otrzymania nagrody niż uciekając przed karą, inni zaś uważają, że w ich przypadku jest dokładnie odwrotnie. Bez względu na to z którą z tych dwóch grup bardziej identyfikuje się dana jednostka istotnym elementem łączącym te dwa podejścia jest obecność cierpienia widzianego jako metaforyczny Spiritus Movens stojący za każdym z ludzkich działań.
W swojej książce „Praktyka uważności dla początkujących” Jon Kabat – Zinn rozwija słowa Buddy mówiącego o Dharmie „jako ścieżce prowadzącej do wolności od cierpienia”. Według tego autora Budda w swojej teorii odnosił się przede wszystkim do wyzwolenia od cierpienia, którego sprawcami w naszym życiu jesteśmy my sami, a nie inne osoby, czy okoliczności zewnętrzne.
W niniejszej pracy pragnę omówić przedstawione we wcześniej wspominanej książce przyczyny tego dodatkowego cierpienia jak również sugerowane przez autora sposoby jego redukcji, a nawet ewentualnego wyeliminowania go z przestrzeni doświadczania życia codziennego.
Czym jest odporność psychiczna?
Doug Stryczarczyk i Peter Clough autorzy książki „Odporność Psychiczna: strategie i narzędzia rozwoju” wyjaśniają iż „Odporność psychiczna to cecha osobowości, która w dużym stopniu determinuje to na ile skutecznie radzimy sobie z wyzwaniami, stresorami i presją… niezależnie od okoliczności. „ Innymi słowy można byłoby określić odporność psychiczną jako zestaw cech umożliwiających człowiekowi radzenie sobie z trudnymi i wymagającymi sytuacjami bez względu na czynniki zewnętrzne. W oparciu o swoją wewnętrzną siłę. Czy każdy człowiek jest tak samo odporny psychicznie? Z pewnością nie. Indywidualny poziom odporności psychicznej zależy od wielu różnych czynników tak osobowościowych jak i środowiskowych. Nie zmienia to jednak faktu, że niezależnie od miejsca i poziomu odporności psychicznej jaką dana jednostka reprezentuje w chwili obecnej istnieje możliwość jej wzmocnienia i rozbudowania. A pozytywny rezultat takich działań zależy tylko i wyłącznie od nas samych.
Chcąc skutecznie rozwijać swoją odporność psychiczną warto skupić się na przeanalizowaniu w jakim stopniu jej siedem filarów; nazwanych i opisanych przez Micheline Rampe w książce „Odporność psychiczna 7 filarów; Tajemnica naszej wewnętrznej siły”, obecnych jest w naszym codziennym życiu. Analiza taka pozwoli dostrzec obszary do ewentualnego rozwoju. A co za tym idzie może stać się doskonałym gruntem do efektywnej pracy nad sobą w zakresie wzmacniania i rozbudowywania swojej indywidualnej odporności psychicznej, która jest nam niezbędna nie tylko w życiu zawodowym, ale także prywatnym.
W niniejszej pracy skupię się na opisaniu istoty każdego ze wspomnianych wcześniej filarów odporności psychicznej.
I Filar – Optymizm
Myśląc o stereotypowym optymiście widzimy duszę towarzystwa, osobę otwartą wiecznie uśmiechniętą i mówiącą tak o życiu całą swoją postawą. „Podczas prowadzenia badań nad optymizmem odkryto jednak coś zaskakującego i dla nas wszystkich bardzo istotnego: optymistami bynajmniej nie są ludzie głośni, zawsze weseli. Prawdziwymi optymistami są przede wszystkich ci, którzy wiedzą że mogą mieć wpływ na bieg swojego życia, że zła passa nigdy nie trwa wiecznie i mają siłę, by wziąć los we własne ręce”. Jak widać optymistyczne podejście do życia uwidacznia się najbardziej w trudnych momentach, gdy optymistyczna osoba nie załamuje rąk, tylko proaktywnie podejmuje działania mające na celu zmianę niekorzystnej dla niej sytuacji. Jak pisze M. Rampe „ Trudną sytuację optymiści interpretują jako przejściowy kryzys” nie uważając jej jednocześnie za coś stałego i niezmiennego, a takie postrzeganie pozwala im skupiać się na poszukiwaniu ewentualnych rozwiązań, a nie na czarnowidztwie.
Wynika z tego jasno, że to właśnie sposób myślenia i postrzegania rzeczywistości i otaczającego nas świata przekłada się bezpośrednio na nasz do niego stosunek, a co za tym idzie wpływa bezpośrednio na nasze poczucie mocy sprawczej. Im bardziej szukamy przysłowiowej dziury w całym, tym więcej tych dziur znajdziemy. Z kolei im bardziej będziemy koncentrować swoją uwagę na pozytywach i potencjalnych możliwościach tym więcej będziemy ich dostrzegać.
Jak do tego mają się kryzysy? Optymiści wiedzą, że trudne sytuacja zdarzają się w życiu każdego człowieka i nie da się ich całkowicie uniknąć ani wyeliminować, dlatego też „nie przypisują sobie automatycznie winy za niepowodzenia, lecz dokładnie analizują w jakim stopniu ich przyczyną mogą być (także) zewnętrzne okoliczności, pech lub inni ludzie.
II Filar – Akceptacja
Z tak rozumianego podejścia do problemów widzianych jako czasowe trudności i wyzwania wymagające jedynie wzmożonego skupienia i wysiłku nad ich przezwyciężeniem wynika bezpośrednio drugi filar odporności psychicznej jakim jest akceptacja tego co jest takim jakie ono jest w danej chwili. Innymi słowy jest to zauważenie i przyjęcie faktu, że życie nie jest tylko prostą droga do celu. Zdarzają się górki i dołki, ale to właśnie dzięki nim nie popadamy w marazm i odrętwienie zarówno emocjonalne jak i intelektualne. Nawet największy kryzys niesie w sobie potencjał nowego początku. „A zatem, kto zaakceptuję tę sytuację i przyjmie wyzwanie, znowu może wziąć los we własne ręce i kształtować go od nowa”. Niezależnie od tego jakiego obszaru życia kryzys ten dotyczy daje on możliwość wykonania wnikliwej analizy, wyciągnięcia wniosków i wybrania tego, co było najważniejsze i doskonale działało pozostawiając całą resztę. Te doświadczenia i wiedza mogą stać się podwaliną czegoś nowego i lepszego.
Wdrażanie akceptacji do swojego postrzegania trudności życiowych może ułatwić przyjęcie optyki wschodniej, która zwraca uwagę, że wszystko przemija. Swoją drogą również nasz zachodni świat w okresie Średniowiecza wyrażał tę mądrość słowami Memento Mori jednak obecnie wydaje się, że zupełnie zapomnieliśmy o tej ulotności życia, czasu i problemów. Wydaje nam się, że wszystko będzie trwać wiecznie, zarówno nasze radości jak i smutki. A tym czasem życie toczy się dalej i z każdym dniem przynosi coś nowego. Dlatego jeśli tylko zdołamy połączyć akceptację z optymizmem będzie nam dużo łatwiej przechodzić przez życiowe burze.
III Filar – Poszukiwanie rozwiązań
Optymizm, czyli wiara w to, ze damy radę stanowi kanwę do trzeciego filaru odporności psychicznej jakim jest umiejętność poszukiwania rozwiązań. Rozwiązań, które wcale nie muszą być drogą na skróty, czy spacerem po wyznaczonej przez kogoś innego ścieżce. Oczywiście, aby móc znaleźć efektywne rozwiązania potrzeba jest czasu na rozeznanie się w obecnej sytuacji i dokonanie analizy skuteczności poszczególnych działań. Czasami będzie również konieczne wytyczenie nowego celu, lub redefiniowanie planu jego osiągniecia. Im dokładniej określony zostanie cel np. w oparciu o model wyznaczania celów SMART i/ lub VALID , tym łatwiej będzie ustalić poszczególne etapy jego realizacji, potencjalne zagrożenia i kroki do wykonania. Wyznaczanie sobie ambitnych i atrakcyjnych celów oraz konsekwentne ich realizowanie jest warunkiem niezbędnym do tego, by wieść szczęśliwe życie, co zauważył jeden z twórców psychologii pozytywnej Mihaly Csikszentmihalyi. „Gdy człowiek nie wytycza celów nadających sens jego egzystencji i nie angażuje całkowicie swego ducha, odczuwanie przez niego przyjemności osiąga zaledwie ułamek możliwego potencjału […] Gdy nie ma marzeń i nie podejmuje odważnych prób, realizuje zaledwie bladą kopię życia”.
IV Filar – Porzucenie roli ofiary
Aby móc pozwolić sobie marzyć i zacząć poszukiwać nowych możliwości i rozwiązań musimy przyjąć odpowiednią optykę. W jej centrum powinno znaleźć się poczucie i głębokie przekonanie, że jesteśmy w stanie dokonywać korzystnych dla nas zmian, a co za tym idzie porzucić raz na zawsze rolę ofiary, które życie po prostu się przydarza. Pewne jest to, ze każdy z nas przejdzie w życiu przez różne trudne momenty i okresy. Nie ma jednak znaczenia to jak traumatyczne one będą lecz to w jaki sposób się do nich odniesiemy i czy i jak szybko się po nich podniesiemy wzbogacenie o nową wiedzę i kompetencje. Michaline Rampe pisze w tym kontekście o gwiazdach Hollywood ze szczególnym uwzględnieniem Elizabeth Taylor, której odporność psychiczną porównuje do Waniek – wstaniek. Nie ważne jak mocno odepchniemy taką wańkę, ona i tak wróci na swoje miejsce, lub nawet wychyli się w odwrotną stronę.
Aby porzucić rolę ofiary trzeba nauczyć się wychodzić ze swojej obecnej sytuacji, stawać obok przyjmować różne perspektywy np. muchy na ścianie – czyli niezależnego obserwatora, lecącego nad nami ptaka, czy np. żaby schowanej pod liściem. Jak tą sytuację postrzega nasza rodzina, a współpracownicy? Jak w takiej sytuacji zachowałaby się osoba, którą darzymy szacunkiem? Ten prosty zabieg podobnie jak uświadamianie sobie spirali myśli generujących się w określonych sytuacjach w naszej głowie, może okazać się nieocenionym wsparciem zmienianiu optyki i sposobu postrzegania danego zdarzenia. Dzięki niemu coś co mogło się w pierwszej chwili wydawać niesamowitym fiaskiem może zacząć się jawić jako zwyczajny wypadek przy pracy, który można naprawić i przestać się nim zadręczać. Co jednocześnie pozwoli uwolnić energię twórczą i ukierunkować się na poszukiwanie rozwiązań problemu zamiast tkwienia w sytuacji i obarczania się za nią całą winą.
V Filar – Świadomość odpowiedzialności
Piąty filar odporności psychicznej połączony jest bezpośrednio z filarem czwartym, czyli porzuceniem roli ofiary. Aby móc mówić o świadomości odpowiedzialności „decydujące znaczenie ma zrozumienie sytuacji i własnej w niej roli”. Rzadko bywa tak , że trudne sytuacje w których się znajdujemy są całkowicie jednoznaczne. Ten „kto popadł w kryzys zwykle jest ofiarą i sprawcą zarazem”. Nie należy być jednak dla siebie zbyt surowym sędzią i brać na siebie odpowiedzialności za absolutne całe zło tego świata. Należy uchwycić i odróżnić te elementy, w których faktycznie popełniliśmy błędy od tych, które były od nas całkowicie niezależne. W tym kontekście Michaline Rampe wyróżnia cztery grupy typów świadomości odpowiedzialności.
- „Osoby, które biorą odpowiedzialność za swoje czyny […] i odejmują odpowiednie kroki by naprawić to, co się da”,
- „Prawdziwe ofiary, […] które nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za to, co się stało”,
- „Osoby, które czują się ofiarami – odrzucenie odpowiedzialności”,
- „Osoby, które same czynią z siebie ofiary lub pozwalają na to innym – branie odpowiedzialności za sprawy, za które nie jest się odpowiedzialnym”.
W kontekście budowania / wzmacniania odporności psychicznej należy zwrócić uwagę na postawy reprezentowane przez trzecią i czwartą grupę osób.
Osoby odrzucające odpowiedzialność „wypierają się współudziału w jakichś zdarzeniach, a także odpowiedzialności za drogę na której w końcu znaleźli się „wbrew własnej woli”. Mają pod ręką nieskończenie wiele wyjaśnień różnych zdarzeń, lecz są to jedynie wymówki, by nie brać losu we własne ręce”. Przykładem takiego podejścia może być osoba wybierająca nieustannie jeden i ten sam typ partnera, który źle ją traktuje lub ktoś popełniający ciągle te same błędy np. osoba chcąca schudnąć, która trzyma się określonej diety tylko do momentu uzyskania wymarzonej masy ciała, gdy zaś ten cel zostanie osiągnięty wraca ona do swoich starych nawyków żywieniowych, które przecież doprowadziły ją do nadwagi, ona jednak nie potrafi dostrzec swojego działania i zrzuca winę na efekt jo-jo.
Jednym słowem każdy „kto nie rozumie, że w decydujący sposób wpływa na swoją życiową drogę i ją kształtuje pozbawia się również możliwości, by o własnych siłach wzmocnić swoja psychikę”.
Natomiast osoby czyniące z samych siebie ofiary to ten typ ludzi, który wręcz „przeprasza, że żyje” , usłużnie usuwa się z drogi robiąc miejsce innym, ma sobie wiele do zarzucenia i zawsze szuka swojej winy, nawet tam gdzie ewidentnie jej nie ma. Branie na siebie wszystkich win tego świata „ osłabia psychiczny system odpornościowy” i najzwyczajniej w świecie jest szkodliwe, tym bardziej, że „umniejszanie sobie rzadko kiedy bywa nagradzane, niczego nie zmienia i więzi człowieka w niewłaściwych uwarunkowaniach”.
VI Filar – Budowanie kontaktów
Nikt z nas nie jest samotną wyspą i każdy nawet największy introwertyk potrzebuje kontaktów z innymi ludźmi. To jak bardzo jesteśmy „stadni” udowodniła również pandemia Covid-19 zamykając nas w domach i ograniczając nasze kontakty społecznego do absolutnego minimum. Niezależnie od szerokości geograficznej i środków do dyspozycji, ludzie w obliczu takiego wyzwania zaczęli robić wszystko, to co było w ich mocy, aby podtrzymywać i pielęgnować relacje, zarówno z członkami swoich rodzin jak i przyjaciółmi, sąsiadami, czy współpracownikami. Pokazało to jak ważne jest dla nas bycie częścią grupy, wymiana doświadczeń i wzajemne udzielanie sobie wsparcia niezależnie od tego w jak trudnej sytuacji wszyscy byśmy się nie znajdowali.
Mocne, zbudowane na stabilnych fundamentach zdrowe relacje międzyludzkie stanowią podstawę poczucia stabilności, sprawiają jednocześnie, ze czujemy się bezpieczniej. Zwłaszcza w czasach kryzysów finansowych i gospodarczych. Wtedy to tzw. „znajomości” mogą okazać się kluczowe np. w szybszym znalezieniu pracy, czy zlecenia pozwalającego utrzymać się na powierzchni rentowności finansowej. Zarówno w poszczególnych sektorach gospodarki istnieją społeczności branżowe w postaci różnego rodzaju stowarzyszeń czy klubów, których członkowie nie tylko wspólnie miło spędzają czas, ale także dyskutują, uczą się od siebie i wymieniają doświadczeniami, czy też nawiązują współprace. Pokazuje to, że tak na płaszczyźnie życia prywatnego tak i na płaszczyźnie zawodowej/biznesowej czujemy się lepiej i mocniej będąc częścią jakiejś większej wspólnoty ucieleśniając w ten sposób sens powiedzenia, że „w jedności siła”.
VII Filar – Planowanie przyszłości
To w jaki sposób patrzymy w przyszłość może przekładać się bezpośrednio na to jaki kształt ona przybierze. Nie chodzi mi tu bynajmniej o to, byśmy zawsze postrzegali świat przez różowe okulary, lecz o to, byśmy byli w stanie tą przyszłość tworzyć i planować nie z poziomu lęku, lecz zaufania do swojej mocy sprawczej, swoich kompetencji, umiejętności, talentów i możliwości realizowania swoich marzeń.
Umiejętność przezornego planowania przyszłości jest siódmym filarem odporności psychicznej. Uwzględnia ona „zapobieganie przewidywalnym trudnościom, znajdowanie w porę alternatyw dla obecnego życia, stworzenie wizji tego jak chce się żyć i pracować w przyszłości”. Planowanie uwzględniające nie tylko jeden optymalny scenariusz działań, ale także alternatywne drogi realizacji celu „zwiększa szanse na sukces, prowadzi do pozytywnych oczekiwań i większej pewności siebie”. Co niezwykle istotne „solidne planowanie daje poczucie, że jesteśmy przygotowani na niespodzianki, podczas gdy niechlujne przymiarki powodują, że czujemy się bezradni i zdani na przypadek, co często pociąga za sobą strach”. Pod wpływem uczucia lęku, obaw, czy nawet strachu łatwiej jest przestać racjonalnie myśleć, popełniać błędy, których w innym przypadku można byłoby uniknąć. Nie planując skazujemy się niejako na działanie pod presją, podwyższony poziom stresu i jednocześnie zwiększamy szanse niepowodzenia.
Skuteczne planowanie przyszłości to jednak nie tylko branie pod uwagę możliwych przewidywalnych trudności, ale także elastyczne podchodzenie to tego co przynosi życie i dostosowywanie siebie i swojego planu do aktualnej sytuacji nie tracąc przy tym z oczu głównego celu.
Zakończenie
Odporność psychiczna jest cechą lub – lepiej – zestawem cech jakie budujemy i kształtujemy na przestrzeni całego życia. Niezależnie od jej poziomu w momencie startowym możemy ją nieskończenie wzmacniać poprzez świadomą pracę nad jej poszczególnymi opisanymi w tej pracy filarami. Im wyższy będzie nasz poziom odporności psychicznej tym łatwiej będzie nam mierzyć się z różnymi trudnościami i szybciej będziemy podnosić się po wszelkiego rodzaju kryzysach o ile to oczywiście będą w stanie nas powalić. Skoncentrowana praca nad indywidualnym poziom odporności psychicznej może przynieść wręcz nieograniczone korzyści czyniąc nas nie tylko szczęśliwszymi osobami potrafiącymi czerpać radość i zadowolenie z życia, ale także poszerzając nasze kręgi znajomych i przyjaciół czyniąc nas niezwykle atrakcyjnymi pod kątem kontaktów towarzyskich. Nikt bowiem nie lubi przebywać w gronie malkontentów i marud podczas gdy każdy chętnie spędza czas z ludźmi tryskającymi humorem, pozytywnym podejściem do życia i pokazujących swoim przykładem, że mimo trudności da się i można kreować życie takie, jakiego się chce. I właśnie w tym kontekście – narzędzia do tworzenia lepszego, pełniejszego i bardziej szczęśliwego życia postrzegam siedem filarów odporności psychicznej, które mogą być wykorzystane przez każdą osobę niezależnie od jej aktualnego położenia, stanu posiadania, czy stanu zdrowia.
Bibliografia
- Doug Strycharczyk, Peter Clough „ Odporność psychiczna. Strategie i narzędzia rozwoju” GWP Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne 2021
- Micheline Rampe „Odporność psychiczna siedem filarów; Tajemnica naszej wewnętrznej siły” Wydawnictwo Studio Emka Warszawa 2014
Autor: Kinga Piwowarska (NAT)