Terapia Carla Simontona w walce z rakiem

W kadym z nas znajdują się zdolności emocjonalne, duchowe i umysłowe, potrzebne do doprowadzenia swojego organizmu do uzdrowienia.
Carl Simonton

Carl Simonton był lekarzem onkologiem, który zasłynął ze swoich badań i koncepcji w zakresie psychoonkologii. Jak sam twierdził, to dzięki codziennemu kontaktowi z osobami chorymi na raka, unaocznił sobie związek pomiędzy ciałem a umysłem. Podczas pracy w szpitalu zaobserwował, że większość jego pacjentów nie próbowało nawet angażować się w swój proces zdrowienia. Dlaczego? Ponieważ chorzy nie mieli żadnej nadziei na powrót do zdrowia i lepszego samopoczucia. Nie mieli zaufania zarówno do swojego własnego organizmu, jak i do personelu medycznego. Podczas swojej pracy Simonton poszukiwał sposobów, które pomogłyby zmobilizować wewnętrzną siłę pacjentów. Starał się on włączać do swojej pracy z pacjentami takie elementy jak m.in. chodzenie po ogniu, samokontrola umysłu metodą Silvy, medytacje, wizualizacje, pozytywne myślenie czy filozofię Wschodu. Okazało się, że wprowadzone przez niego metody poskutkowały wyraźnym poprawieniem się nastawienia pacjentów do swojego organizmu i choroby. Wraz z innymi naukowcami z Centrum Badań nad Rakiem w Forth Worth, Simonton przeprowadził siedmioletni program badawczy mający na celu sprawdzenie przeciętnej długości życia dla chorych w podobnym stadium zaawansowania choroby. Okazało się, że pacjenci leczeni u Simontona, u których zastosowano dodatkowe metody, żyli średnio dwa razy dłużej niż osoby leczące się w innych ośrodkach w Stanach, u których nie zastosowano wsparcia wyżej wymienionymi metodami.

Ciało – Umysł – Duch

Związek pomiędzy ciałem a umysłem jest znany co najmniej od starożytności. Grecki lekarz Galen już w 140 roku badał relacje występujące pomiędzy stanem depresji u kobiet a rakiem piersi. Sokrates z kolei mawiał, że jeśli ktoś ignoruje związek umysłu z ciałem, nie zasługuje na to, by nazywać go prawdziwym lekarzem. Carl Simonton twierdził, że w tych rozważaniach trzeba iść jeszcze o krok dalej i oprócz aspektu cielesnego i umysłowego należy uwzględnić także aspekt duchowy. Duchowe podejście otwiera nas bowiem na siły uzdrawiające, z kolei harmonia między tymi aspektami – równowaga pomiędzy fizyczną, mentalną i duchową stroną danego człowieka, jest kluczem do zdrowia. W harmonii tej powinien być zawarty nie tylko stosunek do samego siebie, ale także zdrowe relacje z rodziną, przyjaciółmi, społeczeństwem.

Badania naukowe

Medycyna akademicka skłaniała się w zupełnie odmiennym kierunku – odrzucała jakikolwiek wpływ ducha czy umysłu na stan zdrowia pacjenta. Ciało traktowane było przez nią niczym machina, której każdy element powinien być serwisowany osobno, bez całościowego spojrzenia.

Badania przeprowadzone ponad 40 lat temu wykazały jednak niezaprzeczalny związek pomiędzy cechami psychologicznymi pacjentów a ich chorobami – zwłaszcza z rakiem. Wg doktor C.B. Thomasa, człowieka chorującego na nowotwór, charakteryzują następujące cechy:

  • całościowe lub częściowe skrywanie emocji,
  • reagowanie na stres poczuciem beznadziejności i przygnębieniem,
  • odczuwanie braku bliskości z co najmniej jednym z rodziców.

Co więcej, podczas badań przeprowadzonych wśród kobiet z rakiem piersi okazało się, że psychologiczne zwalczanie choroby ma przełożenie na długość życia pacjentek – te, któte miały w sobie „ducha walki” i chęć do życia, żyły zdecydowanie dłużej niż te, które tkwiły w poczuciu beznadziejności.

Jugosłowiański psycholog, Ronald Grossarth-Maticek także prowadził badania mające na celu sprawadzenie podatności ludzi na choroby nowotworowe. Przebadał 1300 swoich rodaków. Okazało się, że chorzy na nowotwory to osoby poddające się przygnębieniu i tłumiące emocje. Stwierdził także, że znając tę zależność, można zapobiegać chorobom nowotworowym wśród ludzi tłumiących emocje i łatwo wpadających w przygnębienie. Maticek doszedł do wniosku, że stosując wśród pacjentów wsparcie psychologiczne, może zmiejszyć współczynnik śmiertelności wśród chorych. Do tego zalecał on stosowanie u pacjentów metod takich jak np. relaksacja, sugestia, hipnoza czy wizualizacja.

Maticek przeprowadził także wraz z Hansem Eysenckiem badania wśród kobiet chorych na zaawansowanego raka piersi. Wyniki badań pokazały średnią długość życia po zdiagnozowaniu:

  • kobiety u których nie zastosowano żadnej terapii – 11 miesięcy,
  • kobiety stosujące chemioterapię – 14 miesięcy,
  • kobiety korzystające ze wsparcia psychologicznego – 15 miesięcy,
  • kobiety korzystające zarówno z leczenia, jak i ze wsparcia psychologicznego – 22 miesiące.

Jak widać, podejście holistyczne daje w tym przypadku najlepsze rezultaty.

Program Simontona

Powołując się na własne doświadczenia i pracę badawczą, a także przytoczone powyżej badania, Carl Simonton stworzył w 1971 roku specjalny program powrotu do zdrowia dla osób chorych. Przyświecało mu hasło „Zdrowie jest stanem naturalnym”, a techniki wykorzystywane w programie to m.in. wyobraźnia, medytacja, praca z wewnętrzną mądrością i planowanie przyszłości poprzez wyznaczanie celów, do których należy dążyć.

W terapii duże znaczenie ma tzw. osoba wspierająca – współmałżonek lub inna osoba, która zdecydowała się pomóc choremu, a także tzw. grupy wsparcia. W czasie terapii zwraca się także dużą uwagę na pracę ze stresem i z negatywnymi przekonaniami, a także na inne czynniki sprzyjające rozwojowi choroby, takie jak skłonności dziedziczne, palenie papierosów, zanieczyszczenie środowiska czy prowadzenie niezdrowego trybu życia.

Według Simontona terapia powinna zachęcić pacjenta do pokochania i zaakceptowania samego siebie i swojej natury. Poniżej przedstawię skrótowo kilka etapów tego procesu zaczerpniętych z książki Carla Simontona „Jak żyć z rakiem i go pokonać”:

  1. Postanowienie, że zrobi się wszystko co w swojej mocy, aby odzyskać zdrowie (dzięki czemu skieruje się w stronę radości a oddali od fizycznego bólu.
  2. Chęć otworzenia się na to, kim się jest.
  3. Rozwijanie wiary w siebie i innych ludzi, zaufanie Bogu i wszystkiemu, co istnieje.
  4. Proszenie o pomoc – otworzenie sią na nią i zaakceptowanie jej.
  5. Bycie świadomym swoich myśli i uczuć.
  6. Wzięcie współodpowiedzialności za swoje życie, zdrowie i szczęście.
  7. Zaakceptowanie pojawiających się emocji i uczenie się ich wyrażania.
  8. Uczestniczenie w procesie leczenia z pozytywnym nastawieniem.
  9. Rozwijanie w sobie pełnej miłości i ciekawej życia postawy.
  10. Rozmyślanie o rzeczach istotnych, o tym co rozwija umysłowo, emocjonalnie i duchowo.

 

Bibliografia:

O. Carl Simonton, „Jak żyć z rakiem i go pokonać”, wydawnictwo Feeria, 1992

 

Autor: M. Marek (NAT)