Warzywa i owoce mogą leczyć.


Twoim lekarstwem powinno stać się pożywienie.

/Hipokrates/      


 Dziewięćdziesiąt procent wszystkich chorób zależy od tego, co zjadamy każdego dnia. Pamiętajmy o tym, że układ pokarmowy rzutuje na stan naszego zdrowia. Trzeba więc zwrócić uwagę co kładziemy na talerz.

Wiele osób myśli, że jedząc wyłącznie produkty pochodzenia zwierzęcego – szczególnie mięso – zyskają zdrowie i siłę. Nic bardziej mylnego. Żywność pochodzenia zwierzęcego sprzyja zakwaszeniu organizmu, co powoduje wiele chorób. Natomiast w żywności pochodzenia roślinnego znajduje się wiele pierwiastków alkalicznych i kwasów organicznych, które rozkładając się tworzą słabe kwasy i mocne zasady. Pozostające w organizmie pierwiastki zasadowe w postaci soli potasu, wapnia i magnezu zmieniają odczyn kwasowo-zasadowy w kierunku zasadowym, co sprzyja alkalizacji organizmu, czyli służy zdrowiu.

Istotną rolę w dietetyce i doradztwie dietetycznym odgrywają warzywa i owoce. Wiele diet opiera się właśnie na warzywach, które dzięki zawartości enzymów, witamin i mikroelementów pozwalają doskonale radzić sobie z wieloma chorobami, szczególnie przewlekłymi, a także plagą XXI w., czyli nowotworami.

Warzywa i owoce są dla wszystkich i stanowią podstawę każdej Piramidy Zdrowego Żywienia. Wspierają pracę mózgu i zmniejszają o około 60% prawdopodobieństwo rozwoju depresji. Ze względu na niską gęstość energetyczną dają uczucie sytości. Regulują pracę układu pokarmowego i stanowią bombę witaminową dla naszej skóry. Są żywnością nieprzetworzoną.

Moim zdaniem, dieta w zależności od schorzenia powinna zwierać jak najwięcej warzyw i owoców. Oczywiście są jednostki chorobowe, w których ogranicza się surowe warzywa czy owoce, ale i tak zawsze jakiś procent tych produktów należy spożyć.

Dieta każdego człowieka powinna być zróżnicowana – zbilansowana, bo właśnie taki sposób żywienia sprzyja zdrowiu.

Ja jednak w swojej pracy pragnę przedstawić jak ogromny wpływ na nasze zdrowie mają warzywa i owoce w codziennej diecie.

Przede wszystkim, każdego dnia powinno być od 3 do 5 porcji warzyw i owoców. Oczywiście pod rożna postacią – surowe, gotowane, pieczone, duszone czy w postaci kiszonek.

To właśnie wszelkiego rodzaju kiszonki dokarmiają bakterie żyjące w naszych jelitach, a mikroorganizmów probiotycznych w jelitach mamy około 2 kg. Są to organizmy, które odpowiadają za naszą odporność. Człowiek dzięki swoim enzymom trawi około 20% pożywienia, a 80% trawią właśnie te bakterie probiotyczne. My żywimy się ich metabolitami, więc musimy je dobrze odżywiać. Bo to, że będziemy posiadać odpowiednie ilości tych bakterii, to jeszcze nie wszystko – tak jak wspomniałam, musimy je odpowiednio odżywiać.

Najlepszym pożywieniem dla nich są dobrej jakości warzywa i owoce oraz kiszonki. Kisić można wszystkie owoce, warzywa, zioła. Na czołowe miejsce wysuwa się sok z kiszonej kapusty. Jest to silna broń w walce, ze wszystkimi rodzajami nowotworów, szczególnie rakiem jelita grubego. Kapusta kiszona lub z sok z kiszonej kapusty zjadane choćby 2x w tygodniu zmniejsza ryzyko zachorowania na raka jelita grubego o 70%. Im częściej sięgamy po kiszonkę, tym jej działanie ochronne jest większe. Ważne jest, żeby kapusta kiszona była produktem niepasteryzowanym, ponieważ podczas tego zabiegu, traci wiele swoich cennych właściwości.

Kapusta to jedno ze skromnych i niedocenionych warzyw o wielkiej mocy leczniczej. Uważa się, że ma ona właściwości oczyszczające rany z ropy i wrzodów.  Bardzo dobre rezultaty działania kapusty są w przypadku reumatyzmu, astmy oskrzelowej, zapaleniu oskrzeli, gruźlicy, nowotworów piersi, stanów zapalanych skóry, stłuczeń, anginy, miażdżycy, ropni.

Po pewnym czasie stosowania rozgniecionych liści kapusty – zaczerwienienie, obrzęk czy guzki znikają – zaczyna się proces zdrowienia. Pacjentom mającym problemy z żołądkiem a nawet w przebiegu raka żołądka zaleca się picie soku ze świeżej kapusty, oczywiście z dobrego źródła, bez środków chemicznych.

Kapusta jest również bardzo pomocna we wrzodziejącym zapaleniu okrężnicy, utrudnionym trawieniu czy zaparciach. Jeżeli są jakiekolwiek symptomy ze strony układu pokarmowego, to sygnał do tego, żeby skorzystać z dobrodziejstw natury i sięgnąć po kapustę w każdej postaci.

Również buraki czerwone, które znane są w Polsce od wielu wieków maja właściwości odkwaszające organizm, ułatwiając trawienie, poprawiając prace wątroby. Buraki mają ogromną wartość biogenną, zawierają środki hormonalne i stymulatory biogenne, podobne do estrogenów.

Są zasadotwórcze, więc jak najbardziej korzystne dla naszego organizmu bez względu na formę w jakiej je spożywamy. Buraki są również stosowane w leczeniu chorób nowotworowych czy przy anemii.

W formie kiszonej rewelacyjnie odżywiają nasze kultury bakterii znajdujące się w jelitach. To doskonałe naturalne probiotyki dające dużo energii.

W zaleceniach dietetycznych nie zapominajmy również o marchwi, brokułach, szpinaku czy jarmużu. Warzywa te w swoim składzie  posiadają duże pokłady beta-karotenu oraz chlorofilu.

Marchew to główny środek naturalny w hamowaniu raka – zwłaszcza płuc. Już jedna marchewka zjadana codziennie zmniejsza ryzyko zachorowania na raka płuc o połowę. Nie traktujmy jednak marchwi jako substytutu do bezpiecznego palenia tytoniu. Tak nie jest. Marchew jako pokarm bogaty w beta-karoten wykazuje działanie hamujące proces kancerogenezy. Wszystkie procesy powstawania zmian nowotworowych to procesy długofalowe. To też warzywa te powinniśmy spożywać przez całe nasze życie, a nie tylko kuracyjnie. Nie ma przecież nic lepszego, niż miseczka świeżo startej marchewki, polana odpowiednim olejem tłoczonym na zimno, np.  lnianym czy z ostropestu plamistego.

Jeżeli chodzi o sok z marchwi, to ważne jest żeby wyciskać go w wyciskarce wolnoobrotowej, a nie w sokowirówce, gdyż zachowamy wtedy wiele jego cennych witamin i minerałów. Również dodanie paru kropli oleju tłoczonego na zimno do szklanki soku z marchwi poprawi wchłanialność witamin, ponieważ są one rozpuszczalne w tłuszczach. Są to ważne zalecenia dietetyczne, ponieważ powinniśmy wykorzystać z warzyw jak najwięcej. Mam na myśli oczywiście warzywa dobrej jakości, bez chemii, wyhodowane na oborniku, który zawiera w swoim składzie około 80% pierwiastków. Te produkty nie muszą być idealnie równe, proste, piękne. Ważne jest z jakiej gleby pochodzą. Badania wykazują, że jedzenie pokarmów bogatych w beta-karoten, w tym marchwi zmniejsza ryzyko raka krtani, przełyku, prostaty, wątroby czy szyjki macicy.

Wielu specjalistów z dziedziny gastrologii zauważa, że warzywo to ma dobroczynny wpływ na czynność jelita grubego, a mianowicie rozpulchnia masy kałowe i dzięki temu zmniejsza skłonność do zaparć oraz powoduje regularne wypróżnianie.

Marchew, oprócz działania antynowotworowego jest godna polecenia dla pacjentów, ze względu na swoje właściwości przeciwpasożytnicze i antybakteryjne. Częste spożywanie surówki z marchwi usuwa pasożyty z jelit. Jest to warzywo doskonałe dla dzieci, a nawet niemowląt. Już od 5-miesiąca życia wprowadzamy do diety soczki ze świeżej marchwi. Posiada ona właściwości stymulujące ośrodkowy układ nerwowy, korzystnie wpływa na przemianę materii i tworzenie tkanki kostnej (pobudzanie wzrostu).

Moim zdaniem, zachowanie zbilansowanej diety z uwzględnieniem w niej warzyw i owoców w proporcjach 80/20 z korzyścią dla warzyw  jest wspaniałą alternatywą dla wielu osób, które bezskutecznie poszukują rozwiązań swoich problemów zdrowotnych. Dajmy szansę warzywom i owocom, których jest takie bogactwo dookoła. Wystarczy po nie sięgnąć i pomyśleć jak je przygotować, a odwdzięczą się nam podwójnie. Będziemy zdrowi, dobrze wyglądający, o świeżym spojrzeniu i jasnym umyśle. Myślę tu o produktach wyhodowanych na nawozie naturalnym, czyli oborniku. Bo jeżeli będziemy kupować warzywa, czy owoce z marketów – zsypane glifosatem czy pestycydami to one nie spełnią swojej roli.

W dzisiejszych czasach jest to trudne, ale nie – niemożliwe. Istnieje już wiele gospodarstw, które produkują warzywa i owoce bez chemii, ale co najważniejsze jest coraz więcej odbiorców tych produktów, ludzi myślących i promujących zdrowy styl życia.

Szpinak i jarmuż – o tych warzywach też nie wolno nam zapominać, bo to dobry pokarm w zapobieganiu nowotworom – zwłaszcza płuc. Są to warzywa bardzo bogate w karotenoidy, czyli tym samym posiadają aktywny składnik o działaniu antynowotworowym. Częste spożywanie tych warzyw to wielka broń w powstrzymywaniu rozwoju raka płuc, żołądka, przełyku, jelit jamy ustnej, gardła. Warzywa te są również bogate w chlorofil, który skutecznie hamuje rozwój nowotworów, nie pozwala mutować się komórkom oraz uszczelnia jelita. A przecież szczelne jelita, to jelita zdrowe. Chlorofil nazywany jest często „żywą krwią” roślin. Jest zdolny całkowicie eliminować niektóre uszkodzenia DNA powodowane w komórkach ludzkich przez karcinogeny.  Posiadają one duże ilości witaminy C, K i A oraz witamin z grupy B. Są również bogate w żelazo, mangan, potas, wapń oraz kwas foliowy. Szpinak chroni organizm przed miażdżycą, reguluje ciśnienie krwi oraz działa kojąco na układ nerwowy i redukuje stres. Jarmuż z  kolei, zapobiega nowotworom, przeciwdziała wrzodom żołądka i dwunastnicy oraz dba o nasze serce. Zawiera bardzo duże ilości żelaza (w100 gramach – około 1,5 mg). Jest to najzdrowsze warzywo na świecie, chociaż smak jego nie wszystkich zachwyca. Powinniśmy wprowadzić jarmuż do codziennej diety choćby pod postacią koktajli, sałatek czy pasty do kanapek.

Warzywa te, które tu omawiam, to bogactwo mikroelementów, enzymów i witamin. Stąd ich ogromna rola w żywieniu i na pewno nie da się tego zastąpić suplementacją. Nigdy nie zastąpimy warzyw i owoców suplementami, choćby najlepszymi, bo one nie zawierają wszystkiego, tego, co naturalne produkty.

Ważny również jest fakt, że warzywa i owoce składają się w dużej mierze z wody (procentowa zawartość waha się od 75 do 96%), a więc jedząc te produkty nawadniamy nasz organizm.

Oprócz warzyw natura dała nam owoce. Są one niezmiernie ważne w żywieniu człowieka, ale musimy je dostarczać w do organizmu z umiarem ze względu na zawartość w nich cukrów prostych. Godne polecenia są nasze rodzime jabłka. Zjadane ze skórką, ze względu na zawarte w niej pektyny wspaniale regulują nasz układ pokarmowy, przeciwdziałają zaparciom, regulują florę bakteryjną, rozpuszczają cholesterol czy usuwają metale ciężkie (podobnie jak kiszona kapusta, dlatego tak ważne jest podawanie surówek z kiszonej kapusty do dań z ryb – ze względu na zawartość metali ciężkich w rybach).

Jabłka to wspaniałe lekarstwo na miażdżycę, przemęczenie, schorzenia mięśnia sercowego, niedobór minerałów czy nadciśnienie tętnicze.

Według medycyny ludowej: „Kto je co dzień jedno jabłko, ten doktora widzi rzadko!”

Jabłka – uważane są jako owoce, które skutecznie przeciwdziałają zakwaszeniu organizmu, co w przypadku nadmiernego spożycia, np. mięsa – które mocno zakwasza nasz organizm – jest bardzo ważne.

Owoce zawierają w swoim składzie duże ilości wody i błonnika. Błonnik ma istotny wpływ terapeutyczny na nasz organizm.  Odżywia naszą mikroflorę jelitową, powodując, że transport treści pokarmowej przez jelita jest bardziej sprawny. Błonnik odtruwa nasz organizm, wchłania nadmiar cukru, obniża poziom cholesterolu. Ma więc mocno pozytywne działanie na nasz organizm.

Innymi owocami chroniącymi nasz układ sercowo-naczyniowy są truskawki, poziomki i czarne jagody. Mają one również właściwości anty-nowotworowe ze względu na zawartość polifenoli. Mają również działanie przeciwwirusowe (są zabójcze dla poliowirusów, echowirusów czy wirusów opryszczki). To również bogate źródło pektyn, czyli składnika obniżającego poziom cholesterolu we krwi.

Uważam, że spożywanie owoców i warzyw ma sens, jeżeli robimy to regularnie. Tylko wtedy przynosi to pożądane efekty. Myślę, że nasze stereotypy żywieniowe powinny się zmienić i my jako przyszli naturopaci powinniśmy zwrócić na nie szczególną uwagę.

Na koniec – po krótce chciałabym omówić kilka związków, bardzo istotnych dla naszego zdrowia, znajdujących się w produktach roślinnych. Beta-karoten występujący np. w marchwi, brokułach, jarmużu, szpinaku, dyni czy brzoskwiniach odgrywa ważną rolę, gdyż z niego powstaje Witamina A, mająca decydujące znaczenie w leczeniu np. białaczek.

Inną grupą należącą do flawonoidów występującą np. w jabłkach, truskawkach czy porzeczkach są katechiny. Mają one ogromne znaczenie w hamowaniu rozwoju naczyń krwionośnych w obrębie guzów nowotworowych.

Kapsaicyna to inny alkaloid o działaniu przeciwnowotworowym czy detoksykującym występującą w papryczce chili.

Kwercetyna to flawonoid występujący w cebuli, szczypiorku, jarmużu, jabłkach, czarnych jagodach – o działaniu przeciwnowotworowym, hamującym agregacje krwinek czerwonych. Działa ona przeciwzapalnie i uszczelniająco na ścianki naczyń, co zapobiega różnego typu wysiękom.

Natomiast likopen należący do grupy karotenów występujący w pomidorach, arbuzach, czerwonych grejpfrutach jest neutralizatorem wolnych rodników, czyli znów chroni nas przed zachorowaniem.

Pragnę zaznaczyć, że rola warzyw i owoców w codziennej diecie jest nieoceniona. Być może jest to alternatywa w leczeniu chorób cywilizacyjnych. Wprowadzenie do diety odpowiedniej ilości tych produktów, to doskonały środek terapeutyczny mający przyszłość w naturopatii.

Nasze pożywienie powinno stać się naszym lekarstwem, ponieważ jest to klucz do ochrony przed grożącymi nam poważnymi chorobami, których podłożem jest niewłaściwa dieta, a które obecnie uchodzą za nieuleczalne. Badania dowodzą, że u ludzi jedzących zbyt duże ilości mięsa i tłuszczów dochodzi do podwyższenia poziomu cholesterolu i kwasu żółciowego, a to z kolei wpływa na podwyższony poziom hormonów płciowych. Wiele rodzajów nowotworów uwarunkowanych jest wpływem hormonów, np. rak jelita grubego, prostaty, piersi. Często zastosowanie diety z przewagą warzyw i owoców powoduje, że organizm szybciej zyskuje energie potrzebną do walki z chorobą

Na koniec trzeba zwrócić uwagę, że chorym pacjentom należy pomagać wszelkimi możliwymi metodami, w tym dla ich bezpieczeństwa jak najczęściej naturalnymi, ponieważ natura wie co robi.

Bibliografia:

  • Dietoterapia – Dariusz Włodarek, Ewa Lange, Lucyna Kozłowska, Dominika Głąbska – PZWL W-wa 2014 r. wydanie I
  • Odżywianie, czyli trzecia droga medycyny – Dr Jean Seignalet – wydawnictwo Vital – wydanie I Białystok 2018 r.

Autor: M. Konarska (NAT VIII)