Powszechnie wiadomo, że każda choroba wprowadza w życie człowieka wiele zmian. Często bywa zaskoczeniem, czymś czego w danym momencie najmniej oczekujemy. Wraz ze zdiagnozowaną chorobą pojawiają się różne odczucia i emocje. Zwykle bywa to lęk, przerażenie, panika, starch o przyszłość, o to co będzie dalej. Pojawia sie mnóstwo pytań, „dlaczego ja”, co dalej, jak zacząć się leczyć i jak się leczyć, co choroba zrobi z naszym życiem, czy wprowadzi jakieś ograniczenia. Często wobec poważnej choroby wraz z lękiem pojawia się bezradność, niemoc, bezsilność lub odwrotnie – chęć do walki, walki o zdrowie i życie. Dalsza postawa zależy od osobowości, czy dana osoba potrafi w miarę możliwości zakceptować chorobę, czy jest w stanie podołać nowej trudnej sytuacji życiowej, a przede wszystkim, czy dana osoba się nie poddaje i chce podjąć odpowiednie leczenie, związane niewątpliwie z wieloma trudnościami i zmianami w życiu. Kiedy pierwsze emocje po ujawnieniu się choroby miną, a osoba zdobędzie odpowednią wiedzę na temat schorzenia i metod leczenia – może się okazać, że sytuacja wcale nie jest dramatyczna, i że z chorobą można żyć. Tak jest w przypadku cukrzycy typu 2. Wiele lat temu cukrzyca, zwana słodką chorobą (każdego typu) uważana była za chorobę śmiertelną, nieuleczalną, która w szybkim tempie wyniszcza organizm i prowadzi do szybkiego zgonu. Niestety to budzące grozę przekonanie jeszcze jest w społeczeństwie spotykane. Wydaje mi się, iż można zaryzykować stwierdzenie, że to swego rodzaju stereotyp cukrzycy, wynikający z niewiedzy i nieświadomości. Jest to choroba cywilizacyjna, na którą zapada coraz więcej osób w różnym wieku. Powinno się o niej zdecydowanie więcej mówić. Począwszy od tego, że wiele lat temu medyczne techniki lecznicze nie były aż tak rozwinięte jak dzisiaj. W przypadku cukrzycy nie było takich metod leczenia, jak obecnie. Nie było nawet glukometrów do mierzenia stężenia cukru we krwi (w Polsce pojawiły sie pod koniec XX w.), co w dzisiejszych czasach daje pacjentowi pełną i stałą kontolę nad poziomem stężenia glukozy we krwi. Pojawiają sie coraz nowocześniejsze urządzenia umożliwiajace nawet bezinwazyjny pomiar (i ciągłą kontolę). Podobnie jest z urządzeniami do podawania insuliny, która to zosatała wynaleziona dopiero w 1922 r., czyli sto lat temu (wcześniej stosowano zioła – rutwicę lekarską). Obecnie jest wiele rodzajów insuliny, każdy pacjent pod kontrolą lekarza otrzymuje odpowiednią dla siebie. Podobnie jest z wyborem jej podajników. Są peny (zastrzyki o niewyczuwalnych igiełkach) oraz pompy insulinowe, nawet bezdrenowe.
Dzisiejsze poglądy naukowe i medyczne jedogłośnie twiedzą, że z cukrzycą typu 2 da się żyć, i to całkiem dobrze. Najpierw trzeba tylko „oswoić się” z tym schorzeniem. Trzeba przywrócić w sobie równowagę. Służy temu funkcja instrumentalna radzenia sobie[1], co staje się możliwe poprzez:
- rozwój zasobów, czemu sprzyjają zachowania celowe ukierunkowane na porawę własnego zdrowia,
- lepsze gospodarowanie istniejącymi zasobami,
- zmnieszenie wymagań.
Najważniejszą formą radzenia sobie z chorobą jest zachowanie mające na celu porawę stanu zdrowia. I o tych właśnie zachowaniach będę chciała w tej pracy napisać. Zanim do tego przejdę chciałabym jeszcze powołać się na teorię adaptacji poznawczej Shelley Taylor – w kontekście zapoznania się z chorobą – cukrzycą typ 2. Autorka wyróżnia trzy fazy adaptacjii choroby[2]:
- Pierwsza faza polega na poszukiwaniu atrybucji przyczyn (w tym przypadku schorzenia jakim jest cukrzyca typ 2) oraz na przewartościowaniu dotychczasowego życia,
- Druga faza odnosi się do własnych możliwości pacjenta; przynajmniej częściowa kontrola nad chorobą,
- Trzecia faza dotyczy własnej osoby i obejmuje wysiłki zmierzające do odzyskania poczucia własnej wartości, przy czym używaną tutaj strategią jest porównywanie się do osób będących w gorszej sytuacji, czy gorzej radzących sobie.
Jest to wegług mnie idealna koncepcja do omówienia sposobu na zdrowie przy cukrzycy typu 2. Najpierw trzeba więc poznać przyczyny. Skąd ta cukrzyca, czym jest i jakie mogą byc konsekwencje nieleczenia. W następnej kolejności trzeba zdać sobie sprawę, że aby zdrowo żyć z cukrzycą, trzeba wprowadzić w życie aktywność fizyczną i zdrowe nawyki żywieniowe. Po drugie, każdy pacjent musi sobie zdać sprawę, że w przypadku cukrzycy typ 2 – jego zdrowie, jest w jego rękach. Ponieważ każdy sam odpowiada za przyjęte (lub pominięte) leki, za sposób żywienia, za swoją aktywność fizyczną. I wreszcie po trzecie – osoba z cukrzycą zapewne odzyka wiarę w siebie wraz z dobrym samopoczuciem, z zachowaniem odpowiedniego poziomu cukru we krwi. Każdy dobry wynik pomiaru glukozy– zapewne będzie dla każdego satyfakcją.
Kiedy zapoznamy się ze specyfiką cukrzycy typu 2 – czas na jej akceptację i przywrócenie wewnętrznej równowagi, by móc w pełni korzystać z życia.
Rozwój zasobów, w przypadku cukrzycy typ 2 będzie służył zachowaniom ukierunkowanym na porawę własnego zdrowia. Rozwój zasobów, czyli wiedzy na temat tego schorzenia. Na rynku polskim jest wiele publikacji książkowych poświęconych tematyce. Są też stosowne czasopisma. Można też czerapć wiedzę ze sprawdzonych stron internetowych, np. www.cukrzyca.pl, www.mojacukrzyca.pl, www.diabetica.pl, pl-pl.facebook.com/Cukrzyca. W tych ostatnich znajdziemy wiele ciekawych informacji, począwszy od najnowszych metod leczenia i urządzeń wspomagających kontolę poziomu cukru we krwi, poprzez propozycję ćwiczeń fizycznych, po przepisy na przyrządzenie odpowiedniego posiłku dla diabetyka. Można tam znaleć grupy wsparcia, na których osoby z cukrzycą dzielą sie swoimi doświadczeniami i wiedzą na wszystkie interesujące tematy związane z cukrzycą.
Kiedy już diabetyk zapozna się teoretycznie z cukrzycą będzie mógł tę wiedzę wprowadzać w praktykę dnia codziennego. Będzie mógł lepiej gospodarować swymi zasobami, a tym samym umiejętnie wykorzystywać swą wiedzę w celu utrzymania stężenia cukru we krwi na w miarę stabilnym i odpowiednim poziomie, a także umiejętnie zapobiegać ewentualnym powikłaniom.
Leczenie cukrzycy oparte jest na trzech podstawowych filarach:
- farmakologia, leki doustne, insulina,
- odpowiednia dieta niskowęglowodanowa,
- aktywność fizyczna.
Aby wspomóc leczenie podstawowe – można do terapii włączyć ziołolecznictwo lub homeopatię. Jest wiele ziół wspomagajacych redukcję glukozy w surowicy krwi. Pozwolę sobie wymienić tutaj te najpopularniejsze[3]:
- owocnia fasoli – pobudza wydzielanie insuliny z komórek beta wysp trzustkowych,
- liść morwy białej – hamuje wchłanianie węglowodanów z jelit oraz zwiększa ilość wydzielanej insuliny,
- liść pokrzywy – hamuje wchłanianie węglowodanów,
- korzeń rzeń-szenia – wzmaga wydzienianie insuliny,
- kora cynamonowa – wykazuje efekt insulinopodobny w stosunku do receptorów.
Włączenie leków homeopatycznych do terapii cukrzycowej wymaga indywidualnej konsultacji z lekarzem homeopatą. Leczenie odbywa się pod jego nadzorem i przy ścisłym dozowaniu. Leki homeopatyczne są stosowane głównie w leczeniu chorób i powikłań związanych z cukrzycą. Są to preparaty skłądajace sie z naturalnych składników i korzystnie wpływają na procesy metaboliczne organizmu. Najpopularniejsze z nich to: Bryonia, Sulfur, Phosphorus, Acetikum Acidum, Graphite Cosmoplex C. Niemniej jednak należy pamiętać, że stosując leki homeopatyczne czy zioła – nie można samemu odstawić leków zaleconych przez lekarza diabetologa.
Następnym filarem leczenia cukrzycy jest dieta, czyli odpowiedni dla diabetyka sposób żywienia. Największy wpływ na poziom cukru we krwi mają węglowodany. Dlatego też, dietę cukrzycową charakteryzuje żywienie oparte na ograniczonej ilości węglowodanów. Według Polskiego Instytutu Zdrowego Żywienia, dobowe zapotrzebowanie energetyczne poszczególnych składników powinno być następujace: 40 – 50 % węglowodany (głównie o niskim indeksie glikemicznym), 30 – 35 % tłuszcze i 15 – 20 % białko. Indeks Glikemiczny jest, można powiedzieć systemem klasyfikacji węglowodanów, który określa ich tempo wchłaniania w organizmie. Jak już wspomniałm dla diabetyków zalecane są produkty o niskim IG. Należą do nich: warzywa, mięso, pełnowartościowe białko, pełnoziarniste pieczywo, kasze, ciemny ryż i makaron, produkty bogate w błonnik pokarmowy.
Każda osoba z cukrzycą musi mieć dietę ustaloną indywidualnie dla siebie. Każdy organizm jest inny i każdy inaczej toleruje dany produkt, każdy będzie miał inny poziom cukru we krwi po spożyciu konkretnego posiłku. Trzeba więc obserwować siebie, a z czasem każdy nauczy się, które produkty żywnościowe są dla niego bardziej odpowednie. Dodatkowo, trzeba zwrócić uwagę na fakt, iż wiele osób z cukrzycą typu 2 cierpi na inne współtowarzyszące choroby. I wówczas w zależnosci od schorzenia – dieta musi być odpowiednio zmodyfikowana. Ponadto osoby będące na insulinie – muszą nauczyć się przeliczać żywność i posiłki – na wymienniki węglowodanowe i białkowo-tłuszczowe. Bowiem w zależności od ilości spożywanych wymienników zależy dawka insuliny. Pisałam już o tym w pracy pt. „Dieta w leczeniu cukrzycy typ 2”, więc nie będę rozwijać tematu. Wymienię tylko produkty zalecane i zakazane przy cukrzycy.
Podstawą diety cukrzycowej jest ograniczenie cukrów prostych, a zwiększenie węglowodanów złożonych, bogatych w błonnik pokarmowy, czyli: pieczywo pełnoziarniste, ciemny ryż, kasze, makaron razowy, chude wędliny i chude mięso, warzywa o niskiej zawartości węglowodanów, kwaśne owoce, napoje bez cukru, oleje roślinne. Produkty z których należy zrezygnować, to: żywnosć wysokoprzetworzona, tłuste wędliny, podroby, tłuste mięso, produkty cukiernicze, produkty z białej mąki oraz zawierające cukier, słodkie, gazowane napoje, alkohol.
W diecie cukrzycowej istotny jest sposób przygotowania posiłku, obróbki termicznej. Najlepszym sposobem jest gotowanie w wodzie lub na parze, duszenie w wodzie lub z małą ilością oleju, pieczenie „w rękawie”. Należy przygotowywać świeże posiłki, ze swieżych produktów. Ważne, aby osoba z cukrzycą się nie przejadała, a od stołu odchodziła z uczuciem lekkości. Wsakazne jest spożywanie ok. 5 posiłków dziennie (w zależności od zapotrzebowania, może być 4 lub 6), co 3 – 3,5 godziny o względnie regularnych porach.
Ostatnim filarem terapii cukrzycowej jest aktywność fizyczna. Forma jest tutaj całkowicie dowolna. Ważne, by wprowadzić w codzienną praktykę aktywność ruchową. Może to być spacer, jazda na rowerze, pływanie – basen, ćwiczenia na siłowni, ćwiczenia z trenerem, inywidualna gimnastyka w domu czy w klubie fitnes. Wysiłek fizyczny jest ważny z kilku powodów. Przede wszystkim zwiększa wrażliwość tkanek na insulinę, zwiększa spalanie glukozy w czasie wysiłku oraz przyspieszania procesy przemiany materii. Wysiłek fizyczny (wraz z odpowiednią dietą) zmniejsza o 58% ryzyko wystąpienia cukrzycy u osób ze stanem przedcukrzycowym. Ponadto zmniejsza ryzyko ewentualnych powikłań cukrzycowych, zwłaszcza chorób układu krążenia oraz reguluje masę ciała, a szczególnie ilość tkanki tłuszczowej[4]. Ile powinien trwać wysiłek fizyczny? Hipokrates mówił, że każdy powinien wykonywać właściwą ilość ćwiczeń, czyli nie za mało, i nie za dużo[5]. Czyli pośrodku, dotąd dopóki jesteśmy w stanie się uśmiechać w trakcie treningu. Można też dołączyć refleksologię stóp lub klawiterapię, które poprzez stymulację receptorów trzustkowych bardzo korzystnie wpływają na poziom glukozy we krwi.
Ostatnim czynnikiem w radzeniu sobie z cukrzycą jest zmniejszenie wymagań wobec siebie. Co przez to rozumieć? Może poprostu „zwolnić tempo” i oszczędzać się, nie narzucać sobie szybkiego tempa życia, unikać sytuacji stesujących, wysypiać się, spać około 8 godzin na dobę.
Wreszcie przychodzi czas na akceptację choroby. Kiedy już emocje opadną, i każdy zaczerpnie trochę informacji na temat cukrzycy – okazuje się, że z tym schorzeniem można całkiem dobrze żyć. Dlatego, że zalecana dieta i aktywność fizyczna będące podstawą terapii cukrzycowej są typowymi wyznacznikami zdrowego stylu życia. Można więc potraktować cukrzycę jako motywator do przejścia na zdrowy styl życia. Najlepiej z całą swoją rodziną, z korzyścią dla wszystkich.
Pierwsza faza adaptacji choroby według S. Taylor polega na poszukiwaniu przyczyn oraz przewartościowaniu dotychczasowego życia. W przypadku cukrzycy typu 2 nie jest to zbyt skomplikowane. Cukrzyca typu 2 dotyczy zazwczaj osób dorosłych, a nawet starszych i jest typem najczęściej występującym. Szacuje się, że ok. 90% wśród chorych na cukrzycę – stanowi właśnie typ 2. Przyczyną schorzenia jest nieprawidłowe działanie insuliny w organizmie, związane ze zmniejszoną wrażliwością tkanek na ten hormon lub jego niewystarczająca produkcja. Bardzo często do cukrzycy przyczynia się otyłosć, niewłaściwy styl życia, złe nawyki żywieniowe, bark ruchu i aktywności fizycznej, nadmierny stres, nadciśnienie tętnicze, wysokie stężenie trójglicerydów, choroby układu krążenia, zaburzenia gospodarki węglowodanowej.
Kiedy juz wiadomo skad ta cukrzyca – czas na przewartościowanie swojego dotychczasowego stylu życia. Gotowanie zdrowych posiłków z czasem może stać się bardzo przyjemne, a wprowadzona w życie aktywność zapewne spowoduje poprawę kondycji fizycznej i psychicznej.
Druga faza akceptacji choroby odnosi się do samego pacjenta. Myślę, że na tym etapie każdy pacjent musi zdać sobie sprawę z tego, iż to on sam odpowiada za swoje dalsze życie, że jego zdrowie jest „w jego rękach”. Lekarz, dietetyk, homeopata czy naturoterapeuta będą tutaj tylko spełniać rolę doradców. Bowiem każdy sam odpowiada za to czy zażył odpowiednią zalecaną dawkę leku, czy stosuje właściwą dietę i zdrowo się odżywia czy też może woli karmić się fast foodami. Do konternej osoby należy decyzja, czy poswięci 30 min. na spacer, czy na obejrzenie kolejnego serialu w wygodnym fotelu. Stosowanie wszystkich zalecień, o których pisłam wcześniej, tj. dieta, aktywność, zioła mogą spowodować, że efekty terapi cukrzycowej będą naprawdę bardzo zadawalające. Pacjent będzie się dobrze czuł i fizycznie i psychicznie, będzie się cieszył dobrą kondycją, dobrym zdrowiem i samopoczuciem, czego wyznacznikiem będzie właściwy wynik poziomu cukru na glukometrze.
Trzecia – ostatnia faza akceptacji cukrzycy dotyczy własnej osoby. To już każdy musi podjąć decyzję sam – czy jest w stanie podjąć odpowiednią aktywność, by walczyć o zdrowie i dobre życie? Wydaje mi się, że warto. Trzeba sobie bowiem zdawać sprawę, że nie leczona lub zaniedbana cukrzyca typu 2 może doprowadzić do poważnych powikłań. Może dojść do miażdżycy tętnic, co z kolei może być przyczyną zawału serca i niedokrwienia tętnic kończyn dolnych, a także nadciśnienia tętniczego. Może dojść do zmiany w bardzo drobnych naczyniach krwionośnych, występujących w: nerkach, narządzie wzroku, w układzie nerwowym, a także w nerwach autonomicznych odpowiadających za pracę serca i kurczliwość żołądka. Do powikłań cukrzycowych należą też: trudno gojące się rany, owrzodzenia, mogące przyczynić się do zakażenia kości lub zniekształcenia stopy (tzw. stopa cukrzycowa).
Niemniej jednak do tych powikłań wcale nie musi dojść. Prowadząc świadomy, zdrowy styl życia, osoba z cukrzycą typu 2, jest w stanie uniknąć wszelkich powikłań i cieszyć się pełnią życia i dobrym, zdrowym samopoczuciem.
Bibliografia:
- Biernat J. (red.), „Co warto wiedzieć o leczeniu cukrzycy”, Wyd. MedPharm, Wrocław 2018,
- Błechta K., „Ziołolecznictwo Ojca Grzegorza Sroki”, Wyd. BONIMED, Żywiec 2019,
- Celińska-Heszen I., Sęk H., „Psychologia zdrowia”, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa 2020,
- Kapusta J., Kapusta P., Rusin W., „Cukrzyca bez strachu”, Wyd. Dragon, Bielko-Biała 2017,
- Kossobudzka M., Moskal W., Tomkowska E., Watoła J., „Jak dobrze żyć z cukrzycą”, Wyd. Agora, Warszawa 2018,
- Krajewska O. „Holistyczne ścieżki zdrowia”. Wyd. Helion, Gliwice 2018,
[1]Celińska-Heszen I., Sęk H., „Psychologia zdrowia”, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa 2020,
[2]Tamże, s. 220-221
[3]Błechta K., Ziołolecznictwo Ojca Grzegorza Sroki, Wyd. BONIMED, Żywiec 2019, s. 183
[4]Tamże, s. 184
[5]Krajewska O. Holistyczne ścieżki zdrowia. Wyd. Helion, Gliwice 2018, s.82
Autor: E. Pytel (NAT)