Od tysięcy lat nasi przodkowie z powodzeniem korzystali z leczniczych promieni słonecznych. Od Chińczyków i Arabów po Azteków i Inków czcili Słońce jako źródło życia, uzdrawiania i płodności. Egipski arcykapłan i faraon ponad 3000 lat temu założyli religię Boga słońca. Perski kapłan i prorok – Zaratustra, 2000 lat temu nauczał Persów o mocy słońca. Pięćset lat później, lekarz Hipokrates (ojciec medycyny) w swojej świątyni zdrowia na greckiej wyspie, również głosił nauki o zdrowej diecie, wodzie, odpoczynku, ćwiczeniach, ale także i o słońcu. We współczesnym świecie otrzymujemy gotowe informacje ostrzegające o zagrożeniach ze strony promieniowania słonecznego. Społeczeństwo jest przestrzegane nie tylko przed oparzeniami skóry, ale także przed kataraktą oraz rakiem skóry. Badania potwierdzają, że u niewielkiej części osób o bardzo jasnej karnacji rzeczywiście podobne skutki nastąpiły i ryzyko takich chorób istnieje, jednakże naukowcy wykazali, że choroby te występują o wiele częściej przy spożywaniu sztucznej żywności.
Powyżej zaobserwowane normy przyczyniły się do wyboru celu pracy, jakim jest Słońce jako naturalny uzdrowiciel. W pisaniu pracy wykorzystana została literatura ściśle powiązana z tematem światłoleczenia, objaśniająca istotne mechanizmy oraz terminy.
Światło słoneczne – źródło energii życiowej
Światło słoneczne jest zasadniczym źródłem energii dla wszystkich organizmów żywych, nie tylko dla roślin, ale również dla zwierząt i ludzi. Promienie słoneczne są jednocześnie falą energii i cząstkami materii. Najmniejszą dotychczas poznaną cząsteczką światła jest foton. Pewien niemiecki biofizyk Fritz-Albert Popp w latach 80-tych ubiegłego wieku doświadczalnie udowodnił istnienie biofotonów zawierających pakiet żywej informacji. Udowodnił, że cząsteczki światła bez masy przekazują informacje naszym komórkom i ułatwiają komunikację między nimi. DNA zawarte w każdej żywej komórce przechowuje i uwalnia fotony w postaci „biofotonicznych emisji”, które mają decydujący wpływ na stan naszego zdrowia. W 2019 roku inne badania pokazały, że znajdująca się w naszym organizmie melanina ma zdolność do przekształcania energii świetlnej w energetyczne źródło dla naszych komórek. Oznacza to, że metabolizm glukozy i oddychanie komórkowe spełniają wyłącznie funkcje biologiczne związane z biomasą, ale już nie z energią. W książce pt. „Życie jest światłem” Ksiądz prof. Siedlak napisał, wszystkie nasze komórki są odbiornikami i jednocześnie nadajnikami informacji elektromagnetycznej. Niepodważalnym jest fakt, że latem odczuwalny jest znaczny przypływ energii. W sytuacji odwrotnej, okres jesienno-zimowy często utożsamiany jest z uczuciem przygnębienia, spadku energii życiowej. Sposobem na pozyskiwanie najsilniejszej energii jest wystawianie się na energię promieni słonecznych wcześnie rano. O wschodzie płynie najmocniejsza energia, którą łatwiej fizycznie odczuć. Czas, w którym światło się odradza, ciało człowieka odczuwa w charakterystyczny sposób. Wschodnie kultury uważają, że o wschodzie powietrze wypełnia energię dobroci związaną z harmonią, optymizmem, spokojem, świeżością umysłu. Coraz większym zainteresowaniem cieszy się tzw. terapia energią słoneczną. Polega ona na wychodzeniu przed świtem przez kilka kolejnych dni z rzędu na spotkanie ze wschodem słońca, stojąc boso na ziemi, z twarzą zwróconą ku słońcu i dłońmi, a fale energii świetlnej poprzez siatkówkę dostają się do tylnych płatów mózgu i szyszynki. Promienie słoneczne o wschodzie przerzedzane są przez atmosferę, dzięki czemu są bezpieczne dla wzroku. Energia z ziemi, słońca i eteru czerpana jest wówczas dużym strumieniem. Doświadczenia pokazują, że promienie słoneczne w zauważalny sposób zmniejszają zapotrzebowanie organizmu na energię z pożywienia. Poprawiają metabolizm, zapewniają większą wydajność fizyczną i umysłową, wyostrzenie intuicji, większy spokój emocjonalny, poprawę pamięci i koncentracji. a także minimalizują problemy z bezsennością. Wczesnoranne czerpanie energii ze słońca reguluje pracę hormonów, poprawia pracę narządów wewnętrznych, układu nerwowego i krwionośnego. Terapię stosuje się przez kilka kolejnych dni po 10 minut lub więcej. Należy czerpać tyle energii, ile potrzebuje organizm – ciało samo podpowiada i reguluje wewnętrzny zegar biologiczny.
Promieniowanie słoneczne
Słońce to potężna gwiazda emitująca promieniowanie o wielu różnych częstotliwościach, a długość słonecznych fal elektromagnetycznych ma bardzo zróżnicowaną długość – od 49990 km dla bardzo dużych fal elektromagnetycznych aż po 0,00001 nanometra dla promieniowania kosmicznego. Ludzkie oko nie jest w stanie dostrzec większości promieniowania w spektrum elektromagnetycznym (EM). Światło widzialne stanowi bardzo niewielką część emisji promieniowania słonecznego, większość to niewidzialne promienie podczerwone stanowiące 80% emisji słonecznych, czyli źródło ciepła słonecznego. Promienie cieplne ze słońca (termiczne) to widoczne promienie czerwone (luminescencyjne) i niewidoczne promienie podczerwone. Widoczne promienie niebieskie, fioletowe i ultrafioletowe, to chemiczne (aktyniczne) długości fal, które bardzo intensywnie wpływają na komórki ludzkiego ciała, w tym oczy, skórę i szyszynkę.
Ze względu na różnego rodzaju kampanie zdrowotne większość ludzi z obawy przed rakiem skóry unika kontaktu ze słońcem. Kosmetyki chroniące skórę sprzedają się w ogromnych ilościach. Pytanie brzmi: czy to co podtrzymuje całe życie na planecie naprawdę może być niebezpieczne? Aby prawidłowo korzystać z opalania, należy stopniowo wystawiać ciało na słońce tak, by skóra zdążyła wytworzyć warstwy melaniny i chroniącego przed oparzeniem pigmentu. Im jaśniejsza cera tym ostrożniej należy się z nią obchodzić, ponieważ łatwiej ulega oparzeniom słonecznym.
Niepokój związany z ekspozycją na słońce powstał po przeprowadzeniu badań laboratoryjnych, które opisywał okulista Jacob Liberman. W 1981 r. małpy uśpiono, a ich powieki otwarto na siłę szczypcami, przy pełnym rozszerzeniu źrenic małp badacze kierowali światło do ich oczu. Narazili tym małpy na anormalne działanie wysokiego promieniowania ultrafioletowego, do którego nigdy nie doszłoby w prawdziwym życiu. W normalnej sytuacji źrenice małp i powieki dostosowałyby się naturalnie, aby je chronić. W 1801 r. niemiecki fizyk Johann Wilhelm Ritter odkrył ultrafioletowe długości fali, które jak twierdzi leżą pomiędzy widocznym światłem, a promieniami X. Samo pasmo promieniowania UV jest podzielone na trzy pasma długości fali: UV-A, UV-B i UV-C. Wszystkie promienie w tych zakresach mogą opalać lub oparzyć skórę, a każda szerokość pasma ma swoje unikalne właściwości. UV-A ma najdłuższą długość fali, czasami określane jest promieniowaniem niewidzialnym i może wytworzyć zjawisko świecenia kolorów w ciemności. Mniej więcej połowa tych bardzo długich pasm wnika pod skórę do naczyń krwionośnych, a niewielki procent wnika znacznie głębiej. Nieco krótsze promieniowanie UV-B aktywują w skórze produkcję witaminy D3, która m.in. umożliwia organizmowi przyswajanie wapnia, fosforu i witaminy A. UV-C natomiast jest w dużej części blokowane przez warstwę ozonu wokół Ziemi. Podczas, gdy promienie UV docierają do skóry, zawarty w niej cholesterol zmienia się w prowitaminę D. Długotrwała ekspozycja na słońce przekształca tę prowitaminę w kilka innych substancji, których potrzebuje organizm. Witamina D3 (jeden z metabolitów prowitaminy D) powstaje pod wpływem ciepła temperatury ciała. Aby taki proces nastąpił, musi upłynąć około 24 godzin. Słońce posiada bakteriobójcze właściwości, wiele mikrobów ginie przy 254 nm, Oprócz bakteriobójczego wpływu na skórę, zmienia zawarte w skórze oleje na czynniki bakteriobójcze. W 1886 r. wszyscy naukowcy, którzy wystawiali swoje kolonie zarazków na promienie UV, jak np. Bacillus anthracis, Pasteurella Pestis, Streptococcus, bakterie powodujące gruźlicę, cholerę, gronkowce, E-coli, Shigellę odnotowali pozytywne wyniki. Promieniowanie ultrafioletowe zabija patogenne mikroby związane z chorobami zakaźnymi. Badania te przyczyniły się do wykorzystywania naturalnego światła słonecznego i terapii UV, opartej na specjalnych lampach do leczenia wielu różnych problemów.
Naturalne uzdrawianie promieniami słonecznymi
Słońce, to najważniejsze źródło witaminy D3. Synteza skórna pod wpływem promieniowania słonecznego może pokryć aż 90% zapotrzebowania dziennego na witaminę D. Prawidłowa synteza witaminy D zależy od kilku czynników, takich jak: szerokość geograficzna, pora roku, pora dnia, grubość pokrywy chmur, stopień zanieczyszczenia powietrza, czas ekspozycji na promieniowanie słoneczne, powierzchnia ciała poddana ekspozycji, a także takie czynniki jak: odzież, wiek, pigmentacja skóry. W Polsce efektywna synteza witaminy D, ze względu na szerokość geograficzną zachodzi od końca kwietnia do początku września. Pomiędzy godziną 10.00, a 15.00 w słoneczne dni wystarczy około 15 minut przebywać na słońcu.
Jak głoszą różni naukowcy, wpływ promieni słonecznych może być szkodliwy albo kojący, w zależności od rodzaju tłuszczów w diecie człowieka. Producent zdrowych suplementów Royal Lee odkrył substancję głównie występującą w olejach, którą nazwał witaminą F. Zauważył, że ludzie mający jej deficyty są bardziej narażeni na udary słoneczne, zgrubienia skóry, narośla rakowate (wywołane wirusem opryszczki), swędzenie skóry, wysypkę oraz raka skóry. Słońce jest konieczne do zachowania dobrego zdrowia, a jego brak może w bezpośredni sposób przyczynić się do powstania wielu groźnych chorób. Pamiętać należy, że warunkiem prawidłowej terapii jest zrównoważone dawkowanie promieni słonecznych, dopasowane do koloru skóry i typu ciała.
Najbardziej naturalna z form światłolecznictwa zyskała uznanie w terapii licznych schorzeń skóry, a także zaburzeń mineralizacji kości czy problemów emocjonalnych. Słońce może być pierwszym uzdrowicielem, a wielorazowa ekspozycja na światło słoneczne:
- niszczy patogenne mikroby;
- stymuluje wydzielanie melaniny, czyli naturalnego barwnika skóry;
- stabilizuje poziom cukru we krwi przy cukrzycy i hipoglikemii;
- obniża nadmiar złego cholesterolu w krwiobiegu;
- zmniejsza nagromadzenie się szkodliwego kwasu mlekowego w mięśniach;
- spowalnia, pogłębia i ułatwia oddychanie;
- zmniejsza tętno spoczynkowe;
- pomaga płucom absorbować więcej tlenu;
- pomaga mięśniom lepiej wykorzystywać tlen już obecny w organizmie;
- pomaga w wykształceniu się mięśni i eliminacji tłuszczów, nawet przy braku aktywności;
- zwiększa ukrwienie głęboko położonych narządów wewnętrznych oraz mięśni dzięki pobudzającemu wpływowi na współczulny układ nerwowy;
- normalizuje poziom hormonów w organizmie, co przynosi korzystne zmiany, poczynając od szybszego leczenia ran aż po redukcję stresu.
Badania naukowe wykazały, że większość przypadków raka skóry pojawia się u ludzi, którzy rzadko wychodzą na słońce lub też często stosują kremy z filtrami UV. Zwłaszcza te ostatnie preparaty mogą przyczynić się do powstania groźnych zmian w organizmie. Słońce jest bowiem całkowicie nieszkodliwe, pod warunkiem oczywiście, że nie wystawiamy się na jego działanie przez przesadnie długi czas.
Helioterapia
Helioterapia to jedna z metod stosowana w fizykoterapii i kosmetyce, oparta na wykorzystaniu naturalnego światła słonecznego. Jest to jedna z terapii naturalnych, ale uznawana również za metodę leczniczą przez świat nauki akademickiej. Opracowana została przez Duńczyka Niels’a Finsen’a, która przyniosła wymierne korzyści w przypadkach przewlekłych chorób skóry i krzywicy. Niels Finsen został w 1903 roku za owe badania został uhonorowany nagrodą Nobla w dziedzinie nauk medycznych.
W przypadku chorób krzywicy badanie okazało się szczególnie ważne. Jest to choroba spowodowana niedoborem witaminy D3, spowodowana zbyt rzadka ekspozycją na światło słoneczne. Ponad 100 lat temu, stanowiła ogromny problem choćby w Wielkiej Brytanii, gdzie niebo przeważnie było zachmurzona, a w czasach rewolucji przemysłowej dodatkowo przysłonięte dymem z fabrycznych kominów. Leczenie słońcem wpływa na naturalne procesy zachodzące w organizmie człowieka, do których niezbędne są odpowiednie dawki promieniowania ultrafioletowego. Światło słoneczne jest niezbędne w syntezie witaminy D3, zwiększa gęstość tkanki kostnej, dzięki czemu zapewnia prawidłowy wzrost, zapobiega krzywicy w okresie dziecięcym, chroni przed osteoporozą oraz stymuluje gruczoły dokrewne.
Helioterapia jest jedną z najbardziej naturalnych metod i jest całkowicie za darmo. Do uzyskania odpowiedniego efektu terapeutycznego wystarczy przez kilkanaście minut przebywać na świeżym powietrzu w słoneczny dzień. Wskazaniem do helioterapii są między innymi:
- różne odmiany gruźlicy, w tym kostno-stawowa, dróg moczowych, węzłów chłonnych (ale nie płucna);
- przewlekłe stany zapalne dróg oddechowych;
- przewlekłe zapalenia stawów;
- depresja sezonowa;
- atopowe zapalenie skóry;
- trądzik pospolity;
- łuszczyca;
- czyraczność;
- grzybica skóry;
- osteoporoza i osteochondroza ;
- zaburzenia wzrostu kości u dzieci;
- problemy hormonalne związane z zaburzeniami rytmu okołodobowego.
- Większość z wymienionych problemów zdrowotnych ma charakter przewlekły, niemal wszystkie są trudno uleczalne nawet przy zastosowaniu wskazanych i zalecanych środków farmakologicznych.
Szyszynka a światło
Ludzkie oko jest najbardziej oczywistym receptorem światła widzialnego. Ma ono bezpośredni wpływ na dwa gruczoły w głowie: szyszynkę i przysadkę mózgową. Światło przechodzi przez oczy nerwem wzrokowym do tej części mózgu, która rejestruje impulsy wzrokowe, a następnie trafia do bardziej wyspecjalizowanego węzła nerwów na szyi i ostatecznie dociera do szyszynki, która przekształca je w hormonalne transmisje w organizmie. Szyszynka wydziela u ludzi kilka hormonów – dopaminę, serotoninę (neuroprzekaźniki odpowiedzialnych za utrzymanie dobrego nastroju) oraz melatoninę. Melatonina określana jest jako hormon odpowiadający za senność. Poziom melatoniny wzrasta po zachodzie słońca, jest bardzo wysoki w nocy, zwłaszcza między 2.00, a 3.00 nad ranem, a wraz z nadejściem poranka spada. Przypływy i odpływy melatoniny określają cykl naszego zegara biologicznego. Hormon ten odpowiada nie tylko za nasz cykl snu, ale również metabolizm, cykl menstruacyjny, ale również rozmiar i funkcję tarczycy i nadnerczy. Melatonina obniża depresję, zmniejsza ból, wpływa na bystrość umysłu i reakcje immunologiczne, a nawet spowolnienie starzenia organizmu. Nowsze badania dowodzą, że melatonina dodatkowo wymiata wolne rodniki, hamuje wzrost komórek nowotworowych oraz obniża poziom cholesterolu LDL. Zwiększa wydzielanie neuroprzekaźników odpowiedzialnych za utrzymanie dobrego nastroju, takich jak dopamina i serotonina; Dowodzi to jak ważna jest rola szyszynki jako odbiornika i przetwornika światła dla ludzkiego organizmu.
Zakończenie
Promienie słoneczne działają jak lekarstwo. Korzystne byłoby przebywanie na słońcu nawet zimą, pomimo faktu, że wówczas słońce znajduje się dużo niżej nad horyzontem niż latem i daje mniej ciepła, jednak jego promienie wpływają na organizm równie dobroczynnie jak w lecie. Jesienią i zimą warto wykorzystać każdy słoneczny dzień na spacer.
Warto stosować naturalne kąpiele słoneczne i potraktować słońce jak lek, który zależnie od dawki może pomóc choć czasem też zaszkodzi, bo jak mawiał Ojciec medycyny nowożytnej Paracelsus: „Dosis facit venenum” – „Tylko dawka sprawia, że dana substancja nie jest trucizną”.
Zamierzeniem pracy było ukazanie istoty wpływu promieni słonecznych na dążenie do zdrowia i równowagi organizmu. W celu realizacji projektu, przybliżono definicję terapii energią słoneczną. Wyjaśniono, dlaczego nie należy obawiać się negatywnych skutków promieni słonecznych, a jedynie rozsądnie je dawkować. Wytłumaczono w jaki sposób witamina D3 powstaje w organizmie człowieka. Opisano, jak minimalizować ewentualne ryzyko wystawiania organizmu na promienie słoneczne. Wyróżniono choroby i schorzenia, w leczeniu których warto wspomóc się światłoleczeniem. Zdefiniowano pojęcie helioterapii i wyszczególniono przypadki schorzeń, przy których jest wskazana. Przedstawiono reakcje zachodzące w organizmie na wskutek jego nasłonecznienia.
Bibliografia
- „Sekrety zdrowia” Bogusława della Porta, wyd. 2020 r.
- ”Podręcznik Rife’a. Terapie uzupełniające biorezonans” dr Nenah Sylver, wyd. 2018 r.
Strony www
- https://www.medme.pl/artykuly/helioterapia-leczenie-sloncem-w-fizykoterapii-i-kosmetyce,87183.html
- http://www.sloncewpigulce.pl/zrodla/slonce-najwazniejsze-zrodlo-witaminy-d
Autor: Jowita Marcinkowska